Strona główna | BranżaRzygacze

Rzygacze

Współczesne dachy, zwłaszcza te płaskie, stanowią tylko niezbędne przykrycie budowli. W dawnych, zabytkowych budowlach, dachy były rzeczywiście piątą elewacją, świadczącą o zamożności i pozycji społecznej inwestora oraz jego potrzebach estetycznych i często duchowych. Jednym z wielu dodatkowych elementów upiększających wystrój dachu, a jednocześnie pełniących funkcję praktyczną i magiczną były tzw. rzygacze.

Fot. 1. Kutne Hory - rzygacze na katedrze św. Barbary

Rzygacze znane również pod nazwą gurgulców lub plwaczy to ozdobne zakończenie rynny dachowej. Miały za zadanie odprowadzić wodę deszczową jak najdalej od lica muru budowli. Swe początki, jak większość innych elementów budowli, datują na odległą starożytność. Wywoływane ulewnymi deszczami, naturalne kaskady wody stały się czynnikiem powodującym poszukiwania jakiejś formy do ich ujarzmienia w monumentalnej architekturze antycznej. Strugi wody opadające z dachów i tarasów starożytnych budowli były odprowadzane najczęściej przez głowę lub tułów lwa. Najwcześniejsze przykłady takich rzygaczy znane są z Egiptu z czasów faraona Niuserre (5 dyn.,  2450–2325 p.n.e.). Woda przepływała między przednimi nogami czuwających lwów. Towarzyszyły im często rozbudowane napisy .

W architekturze klasycznej Grecji rzygacze odprowadzające wodę z dachów świątyń miały formę lwich głów, z paszczy których tryskała woda opadowa. Lew był więc w Grecji, podobnie jak w Egipcie, strażnikiem odpędzającym złe moce z obszarów sakralnych.

Motyw wielkich, naturalnie spadających strug wody wykorzystany był do XVI w. w Europie w wysokich i okazałych budowlach do momentu wprowadzenia do budownictwa rur spustowych do wody opadowej. Typowymi przykładami są wielkie katedry gotyckie, w których wspornikowo wysunięte rzygacze kamienne odprowadzały strugi wody możliwie najdalej od murów budowli (fot. 1). Szczególnie ozdobne formy rzygaczy występowały w gotyckiej architekturze francuskiej. Rzygaczom nadawano kształty ludzi (fot. 2), zwierząt (fot. 3), fantastycznych istot (fot. 4–5), maszkaronów i demonów (fot. 6).

Za przykładem architektury gotyckiej rzygacze rozpowszechniły się w całej Europie i stosowane były przy budowlach reprezentacyjnych, zarówno sakralnych jak i świeckich.


Fot. 2. Rzygacze na XIX-wiecznym pałacu w Mosznej


Fot. 3. Zamek Hlouboka


Fot. 4. Szpital oo. bonifratrów w Krakowie


Fot. 5. Pałac w Mosznej



Fot. 6. Zamek Hlouboka w Czechach

W czasach nowożytnych rzygacze również wykonywano z kamienia, jak np. przy pałacu w Musznej (woj. opolskie). Na tym XIX-wiecznym pałacu znajduje się kilkanaście rzygaczy i każdy z nich jest inny. Charakteryzują się, oprócz otwartych ust czy paszcz, z reguły odpychającym wyglądem. Psy widoczne na zamku w Hlouboce w Czechach mają groźny lub wściekły wyraz pyska. Poza odprowadzaniem wody rzygacze spełniały także dodatkowe zadanie – swym odpychającym wyglądem miały odpędzać złe moce, demony oraz wszelkie kataklizmy od owych budowli.


Fot. 7. Zamek na Wawelu


Fot. 8. Smok na kościele w Ziębicach


Fot. 9. Czeskie Budziejowice - kamienica z rzygaczami



Fot. 10. Zamek Piastowski w Brzegu

W okresie klasycyzmu oraz historyzmu (XIX/XX w.) często do nich wracano przy budowie różnych pałaców, kościołów, a także kamienic miejskich. W tym okresie kamienne rzygacze często zastępowane były przez rzygacze wykonywane z blachy, których formy były również mocno zróżnicowane. Najczęściej występowały w postaci fantazyjnych smoków, na przykład na dachach zamku na Wawelu w Krakowie jest ich co najmniej 3 rodzaje (fot. 7). Postać smoka występuje również na niektórych dachach kościołów (fot. 8), czasami na bardziej reprezentacyjnych dachach kamienic miejskich (fot. 9). Niekiedy rzygacze przybierały postać ryby (fot. 10), których ciekawą formę można zobaczyć przy dachu Zamku Piastowskiego w Brzegu.

Elżbieta Wijas-Grocholska

Źródło: Dachy, nr 10 (166) 2013
DODAJ KOMENTARZ
Wymagane: Zaloguj się aby dodać komentarz > Zaloguj się